rozwiazanie

bohaterka książki nie jest feministką. Jest beztroska, naiwna. Jak opowiadała – u niej w rodzinie, z braku rozmów o seksie, o odpowiedzialności, o antykoncepcji, każda dziewczyna zachodziła w ciążę zaraz po rozpoczęciu aktywności seksualnej. Ale bzdury, aż mi się nie chce wszystkiego czytać. To taka Pani dla której szklanka jest zawsze od połowy pusta. Mam dwoje dzieci i z żadnym nie miałam tak strasznie ani nie zaobserwowałam aż tak strasznych scen choćby w poczekalbi do gin.  Co za smutne, że takie nowoczesne feministyczne kobiety jak wy oddajecie swoją przyszłość w rece facetów i oczekujące że będą ‘uważać’ jak powiedzieli ‘przed’. Wygodnickie porozkladaly nogi i wszystko za nie trzeba robić, łącznie z uwazaniem. Opisy kobiet i przychodni rodem z PRL, sposób myślenia autorki również…
Mamy epokę kobiet egoistek – ciąża i trudy wychowania dzieci to tylko kłopot i przeszkoda w ” karierze”. Na szczęście nie dotyczy to wszystkich….A później pretensje do całego świata że uwiazane sznurem macierzyństwa.rzeba było nie pruć się z każdym to zaskoczenia by nie było a tak byłaś zaskoczona bo nie wiedziałaś z kim i kiedy a najgorsze że wrobiłaś jakiegoś porządnego faceta który myśli że jest jego.Nie zgadzam się. W przychodni w małym miasteczku (ok 19 tys.) nie widuję zaniedbanych kobiet w ciąży! Przeciwnie, panie pięknie opalone, ubrane, zawsze uczesane. Ja straciłam właśnie dziecko i marzę o tym, żeby mieć ten “obsceniczny brzuch rozpierający materiał sukienki”. Jednak szanuję, że kobieta może się czuć jak bohaterka tekstu, szczególnie jak dziecko jest efektem wpadki dziewczynki która nie wie jak się zabezpieczać.